Po około miesięcznym okresie przygotowawczym uczestniczyliśmy w dniach 11-12 09 2021 w koszykarskim turnieju organizowanym w Łodzi.
Z przedmeczowych zapowiedzi wynikało, że rywalizacja odbędzie się w obsadzie międzynarodowej, w rzeczywistości wszystko skończyło się na XXVI Turnieju o Puchar Prezydenta Miasta Łodzi, za to w obsadzie sześciu zespołów krajowych.
Ślepy los, w postaci organizatora, umieścił naszą drużynę w grupie z zespołami ŁTRSN Łódź oraz For Heroes Kraków. Drugą grupę tworzyły zespoły Górnik Toyota Wałbrzych, IKS 2017 Poznań oraz START Białystok.
W pierwszym meczu zmierzyliśmy się z gospodarzami, którzy w pogoni za wynikiem wzmocnili się kadrowo zapraszając do zespołu Andrzeja Macka, grającego na co dzień za granicą i jak się później okazało, również pełnosprawnego trenera zespołu – Pawła Olejnika. Wynik ponad wszystko. Mimo kadrowego bardzo dużego wzmocnienia zespołu gospodarzy, w postaci Andrzeja Macka, mecz w pierwszej kwarcie był bardzo wyrównany. Była to typowa walka punkt za punkt, w której żaden z zespołów nie potrafił odskoczyć na więcej niż 2 punkty, a pierwsza kwarta zakończyła się remisem 12:12. W drugiej kwarcie powoli zaczęła rysować się przewaga gospodarzy, wprawdzie my ostro kontratakowaliśmy, jednak ta kwarta zakończyła się zwycięstwem Łodzi w stosunku 13:8. Po przerwie nasz zespół ruszył do odrabiania strat i już po minucie gry na tablicy widniał wynik 25:25, zaś w kolejnej minucie gry nasz zespół wyszedł na dwupunktowe prowadzenie i coraz śmielej zaczął sobie poczynać na połowie przeciwnika. W tej fazie maeczu zespół Łodzi cofnął się do głębokiej defensywy. I nagle stało się coś, co nie powinno się stać – na parkiet wjechał Paweł Olejnik, mimo że z przedmeczowych ustaleń wynikało, że ten mecz rozegrany zostanie wyłącznie z udziałem zawodników niepełnosprawnych. Jak widać, w pogoni za sukcesem, gospodarze bardzo szybko zapomnieli o swoich własnych deklaracjach – szkoda, tak się nie robi. Oczywiście nowa rzeczywistość całkowicie wybiła z rytmu naszych zawodników, którzy już do końca meczu żyli na boisku wyłącznie sprawą Pawła Olejnika i nie potrafili w jakikolwiek sposób ponownie zmotywować się do gry. To straszne, gdy jeden zawodnik, który na dodatek rzucił w całym meczu zaledwie 4 punkty, potrafi psychicznie rozbić cały dziesięcioosobowy zespół. W atmosferze totalnego chaosu na boisku przegraliśmy trzecią kwartę wynikiem 21:16, a gdy wydawało się, że najgorsze mamy już za sobą, nasz zespół stanął z grą w czwartej kwarcie, czego najlepszym dowodem jest wynik tej kwarty 25:6 !!! Całe spotkanie przegraliśmy w stosunku 71:42. Szkoda, że w tym meczu aspekty pozasportowe wzięły u gospodarzy górę, cóż, nasza winą jest to, że nie potrafimy jeszcze z tego typu stresem odpowiednio sobie radzić. Do czasu jednak – co nas nie zabiło to nas wzmocniło, na rewanż przyjdzie jeszcze czas – oby jak najszybciej.
W drugim spotkaniu zmierzyliśmy z drużyną Krakowa, która w zakończonym już sezonie ligowym występowała w I lidze. Mimo, że nasz przeciwnik był z innej klasy rozgrywkowej, momentami walczyliśmy z nim jak równy z równym. Niestety, tych dobrych momentów było zbyt mało, by móc myśleć o pozytywnym wyniku końcowym. W spotkaniu tym przegraliśmy kolejne partie stosunkiem 9:14, 6:16, 11:12 i 11:17, a wynik końcowy wyniósł 37:59. Mimo poniesionej stosunkowo wysokiej porażki, mecz ten wlał w nas dużą dawkę optymizmu. W trzeciej kwarcie nasz zespół potrafił poderwać się do odrabiania strat, w ciągu trzech minut zdobywając 9 punktów i zepchnąć drużynę Krakowa do głębokiej defensywy. Niestety, później odwróciło się od nas zezowate szczęście i Kraków ponownie objął panowanie na parkiecie. Tak jak w przypadku meczu z Łodzią – wiemy nad czym mamy pracować, a posiadamy przecież bardzo młody zespół i czas z całą mocą pracuje na nasza korzyść. W meczu o 5 miejsce spotkaliśmy się z drużyną z Poznania. Zespół z Wielkopolski przyjechał na turniej do Łodzi w bardzo rezerwowym składzie, przez co pozostałym drużynom nie mógł sprawić jakiegokolwiek kłopotu. My wystawiliśmy do gry dwie różne piątki zawodników, które na parkiecie zmieniały się co kwartę, przez co każdy z naszych graczy spędził w tym spotkaniu na boisku po 20 minut. Końcowy wynik meczu 69:5 (12:4, 22:1, 14:0, 21:0) podajemy wyłącznie z kronikarskiego obowiązku.
Końcowe wyniki turnieju:
1. Górnik Toyota Wałbrzych
2. ŁTRSN Łódź
3. For Heroes Kraków
4. START Białystok
5. KSN START Warszawa
6. IKS 2017 Poznań
Przed nami kolejne turnieje – dwa w Warszawie, finał II ligi w Łodzi i być może turniej w Białymstoku, o ile oczywiście otrzymamy na niego zaproszenie. Będzie dużo grania, a tego najbardziej naszemu młodemu zespołowi potrzeba.