- Strona główna
- Koszykówka
KOSZYKÓWKA
O koszykówce na wózkach
Początki koszykówki na wózkach w Polsce sięgają drugiej połowy lat 70-tych ubiegłego stulecia. Wtedy po raz pierwszy, w roku 1977, reprezentacja Polski wystąpiła w mistrzostwach Europy w Raalte, w Holandii.
W 1998 roku utworzono w Polsce rozgrywki, Polskiej Ligi Koszykarzy na Wózkach (PLKnW), rozgrywanej na wzór koszykówki osób pełnosprawnych. W ramach tej ligi odbywają się runda zasadnicza i runda play-off o tytuł Mistrza Polski.
- Szczegóły
- Odsłony: 2685
Tym razem, od chyba niepamiętnych czasów, trener Stefan Podmokły miał do swojej dyspozycji pełny skład drużyny, całe 10 osób.
Pierwsze spotkanie (10.V.) ku radości dość licznie zgromadzonej i kibicującej nam widowni, zakończyło się naszym zwycięstwem 62 : 53 (16:16, 17:14, 15:12, 14:11).Był to mecz, w którym to my, przez większość spotkania, dyktowaliśmy warunki gry. Jedynie w pierwszej kwarcie Rzeszowowi udało się grać na remis, w następnych odsłonach meczu, inicjatywa, choć nieznacznie, leżała już po naszej stronie i to nasi przeciwnicy musieli przez trzy kwarty przysłowiowo „gonić wynik". Spotkanie, jak to tradycyjnie w rywalizacji Warszawy z Rzeszowem bywa, przebiegało w typowo sportowo-męskiej atmosferze. Obie drużyny od lat preferują dość siłową koszykówkę, mniej w niej jest finezyjnych zagrywek taktycznych, za to znacznie więcej zaciętej walki pod obiema tablicami. W walce tej po naszej stronie wyróżniał się Radosław Stańczuk wspierany na przemian przez Macieja Banaszka lub Dariusza Zaorskiego, którzy po stronie rywali znaleźli godnych przeciwników w osobach Mariusza Szmuca i Ryszarda Zawady. Duże zamieszanie w szeregach obronnych Rzeszowa czynili Witold Misztela i Radosław Ratkiewicz, którzy z racji swych predyspozycji fizycznych, przy każdej nadarzającej się okazji przechodzili do szybkiego kontrataku lub starali się wyłączyć z gry kapitana drużyny przeciwnej - Jana Cyrula. Przez cały mecz doskonałą partię rozegrał (jako rozgrywający) Grzegorz Pluta, bardzo umiejętnie kierujący grą całego zespołu. Na końcowy, pozytywny dla nas wynik, złożyła się zespołowa praca całej drużyny, a punkty w tym spotkaniu zdobywali: Radosław Stańczuk 26, Grzegorz Pluta 15, Dariusz Zaorski 9, Radosław Ratkiewicz 6, Witold Misztela 4 oraz Maciej Banaszek 2. Dla przeciwników: Mariusz Szmuc 24, Jan Cyrul 16, Tomasz Garstka 4 oraz Piotr Pawełko i Ryszard Zawada po 2.
Znacznie odmienny przebieg miał drugi mecz, rozegrany w niedzielę 11.V. Tym razem to Rzeszów przez prawie całe spotkanie dyktował warunki gry, odnosząc końcowe zwycięstwo 41 : 49 (8:13, 11:12, 14:10, 8:14). Na naszych graczach widać było w tym meczu trudy sobotniego spotkania, gra w naszym wydaniu przebiegała miej płynnie, a w kilku przypadkach zabrakło po prostu odrobiny szczęścia. Wprawdzie w trzeciej minucie spotkania prowadziliśmy już 6:0, a po kolejnych trzech minutach na tablicy widniał wynik 8:2, lecz ostatnie cztery minuty kwarty należały wyłącznie do naszych przeciwników, którzy zaledwie w ciągu trzech minut zdobyli 11 punktów a uzyskaną przewagę potrafili dowieźć do końca spotkania. Jeszcze na początku drugiej kwarty Grzegorz Pluta rzutem za 3 pkt. doprowadził do remisu 13:13 lecz później na parkiecie zaczęli dominować nasi przeciwnicy. Do zdecydowanego kontrataku nasz zespół poderwał się pod koniec trzeciej kwarty, doprowadzając rezultat do starty zaledwie 2 punktów. Gdy już się wydawało, że nasza drużyna za chwilę wrzuci przysłowiowy drugi a może nawet trzeci bieg, to jednak nasi przeciwnicy ponownie nam odjechali na 8 punktów. Na dwie minuty przed końcem meczu naszym zawodnikom udało się jeszcze zniwelować przewagę do 4 punktów lecz dwa celne rzuty Ryszarda Zawady przypieczętowały naszą porażkę 8 punktami.
W tym meczu punkty dla naszych barw zdobywali: Radosław Stańczuk 12, Grzegorz Pluta 11, Witold Misztela 10, oraz Radosław Ratkiewicz i Dariusz Zaorski po 4.
Dla przeciwników: Ryszard Zawada 12, Jan Cyrul 11, Tomasz Garstka 10, oraz Mariusz Szmuc i Piotr Pawełko po 4.
W obu meczach nasz zespół wystąpił w następującym składzie: Witold Misztela, Grzegorz Pluta (kap.), Radosław Ratkiewicz Radosław Stańczuk, Grzegorz Papis, Maciej Banaszek, Dariusz Zaorski, Adam Fabisiewicz, Adam Pachelski i Tomasz Sienicki.
Mecze sędziowali: Jerzy Morawiec (Kraków) i Wojciech Marczyszyn (Warszawa)
W meczach o trzecie miejsce Łódź dwukrotnie pokonała na swoim parkiecie Konstancin i do końcowego sukcesu brakuje jej zaledwie jednego zwycięstwa.
- Szczegóły
- Odsłony: 2305
Znamy już naszego przeciwnika w finałach Mistrzostw Polski w Koszykówce na Wózkach sezonu 2007/08. Zgodnie z przewidywaniami została nim drużyna ORTO-RES START Rzeszów, aktualny Mistrz Polski, która w miniony weekend (3-4.V.) na swoim parkiecie dwukrotnie pokonała drużynę Łodzi i tym samym awansowała do finału rozgrywek. W pierwszych dwóch meczach rozegranych w Łodzi uzyskano rezultat 1:1. Przypominamy, ze w półfinałach i finałach rudny play-off rywalizacja toczona jest do trzech zwycięstw. Pierwsze dwa mecze finału rozegrane zostaną w najbliższy weekend (10-11.V.2008) w hali Białołęckiego Ośrodka Sportu w Warszawie (ul. Światowida 56).
Terminarz spotkań:
Sobota 10.V mecz nr 1
godz. 15.00 – rozgrzewka
godz. 15.20 - mecz
Niedziela 11.V mecz nr 2
godz. 10.00 – rozgrzewka
godz. 10.20 - mecz
Mecz nr 3 rozegrany zostanie w dniu 17.V w Rzeszowie. Ewentualne mecze nr 4 i 5 odbędą się w Rzeszowie w dniu 18.V.br.
Serdecznie zapraszamy wszystkich naszych kibiców i sympatyków do hali BOS, na zawody wstęp wolny.
- Szczegóły
- Odsłony: 2084
W kalkulacjach przedmeczowych nieco więcej szans na zwycięstwo dawano drużynie z Konstancina. Za oczekiwanym sukcesem naszych przeciwników przemawiały cztery zwycięstwa odniesione nad naszym zespołem w lidze i pięciopunktowa przewaga w tabeli po zakończonej rundzie zasadniczej oraz duża determinacja naszych rywali w dążeniu do zdobycia upragnionego tytułu Mistrza Polski. Atutami w walce naszego zespołu była przewaga wzrostu i tężyzny fizycznej wsparta wieloletnim doświadczeniem i zahartowaniem bojach..
Pierwsze dwa spotkania niezwykle ciekawego koszykarskiego maratonu rozegraliśmy w hali BOS-u na naszym parkiecie, kolejne trzy mecze przyszło nam toczyć w hali przeciwnika. Do ostatniej chwili udało utrzymać się w głębokiej tajemnicy fakt, że i do tej rywalizacji przystąpimy niestety w osłabionym składzie - z powodów zawodowych nie mógł przyjechać do Warszawy i uczestniczyć w meczach Darek Zaorski jeden z podstawowych graczy naszego zespołu.
O niespodziewanym dramatyzmie rozgrywanego półfinału świadczyć mogą wyniki uzyskiwane w poszczególnych meczach
Mecz pierwszy: | 56 : 45 |
dla KSN-u i w całej rywalizacji obejmujemy prowadzenie 1:0 |
Mecz drugi: | 63 : 64 |
dla SKS-u i po dwóch spotkaniach mamy remis 1:1 |
Mecz trzeci: | 53 : 62 |
dla KSN-u i po tym spotkaniu wychodzimy na prowadzenie 2:1 |
Mecz czwarty: | 60 : 66 |
dla SKS-u i po czterech meczach mamy remis 2:2 |
Przed piątym, rozstrzygającym, spotkaniem wszyscy zadawali sobie kilka pytań: czy zostanie zachowana dotychczasowa prawidłowość, zgodnie z którą naszym sukcesem kończyły się mecze nieparzyste a przeciwnicy tryumfowali w spotkaniach parzystych, czy też, co było bardziej realne, o końcowym sukcesie zadecydują resztki sił fizycznych drzemiące w coraz mniejszej ilości w obu zespołach.
Mecz piąty 50 : 55 dla KSN-u i jesteśmy w finale Mistrzostw Polski !!!
Na ten niewątpliwy sukces zapracowała cała nasza drużyna, która w niesamowicie wyczerpującym starciu wykazała ogromną determinację popartą wolą walki i konsekwencję w realizowaniu założeń taktycznych. Był to pojedynek, w którym obie drużyny walczyły do upadłego i w którym oba zespoły dały z siebie naprawdę wszystko. Piąty mecz rozstrzygnął - jesteśmy w finale i to my od tego momentu rządzimy na Mazowszu!
Równie ciekawa rywalizacja zapowiada się drugiej parze półfinałowej, gdzie po dwóch rozegranych meczach w Łodzi stan rywalizacji wynosi 1:1. Kolejne mecze tej pary rozegrane zostaną w dniach 3-4.V. w Rzeszowie. Faworytem tych spotkań jest niewątpliwie Rzeszów ale i tu może dojść do niespodzianki w postaci pięciu spotkań, a jak uczy dobitnie najświeższe doświadczenie faza play-off rządzi się swoimi odrębnymi prawami i trudno w niej wskazać stuprocentowego faworyta.
Kolejne mecze, tym razem o najwyższe laury, nasz zespół rozegra w dniach 10-11 maja. Jeśli naszym rywalem w finale będzie Rzeszów pierwsze dwa mecze rozegramy na naszym parkiecie, by na decydujące starcie udać się do przeciwnika (17 i może 18.V.). W sytuacji gdy naszym rywalem będzie Łódź, dwa pierwsze mecze rozegramy w tych samych terminach na wyjeździe a na rozstrzygający mecz lub mecze powrócimy na nasz parkiet do hali BOS-u.
Oczywiście wszystkich naszych kibiców i sympatyków a także przyjaciół naszych kibiców i sympatyków serdecznie zapraszamy do hali BOS-u - wspierajcie nas, kibicujcie i trzymajcie za nas kciuki - razem postaramy się wygrać!
- Szczegóły
- Odsłony: 2138
Z powodu braku wolnych terminów pasujących zarówno nam jak i naszym przeciwnikom, całość rywalizacji rozstrzygnięta zostanie w ekspresowym tempie, zaledwie w ciągu dwóch weekendowych dni.
W sobotę 26.04.br, na naszym parkiecie, w hali Białołęckiego Ośrodka Sportu położonej przy ul. Światowida 56, rozegrane zostaną dwa pierwsze mecze.
Początek spotkań o godz. 09.20 i 15.20. Tym razem, do walki o medal, nasza drużyna przystąpi w swoim najsilniejszym składzie.
W fazie play-off rywalizacja toczona jest do trzech zwycięstw, w związku z czym kolejne spotkanie lub spotkania rozegrane zostaną w dniu 27.04.br. w Konstancinie a dokładnie w Piasecznie.
Drugą parę półfinałową tworzą drużyny Rzeszowa oraz Łodzi.
Wszystkich kibiców i sympatyków naszej drużyny serdecznie zapraszamy do dopingowania i wspierania koszykarzy KSN-u podczas decydującej rywalizacji o medale Mistrzostw Polski