

Zlot żaglowców, to z jednej strony regaty i wynik sportowy, z drugiej zaś, to spotkania żeglarzy w portach etapowych, zarówno te oficjalne przygotowywane przez organizatorów, jak i te nieoficjalne ale za to niesamowicie spontaniczne, organizowane na pokładach prawie wszystkich jachtów i żaglowców. Kontakty tego typu dają możliwość zawierania nowych znajomości, wymianę doświadczeń, poznawanie ciekawych rozwiązań technicznych oraz stwarzają szansę zwiedzenia największych, najpiękniejszych i najbardziej znanych szkolnych żaglowców, które w takiej ilości cumują w portach wyłącznie z okazji zlotu. My mieliśmy okazję zobaczyć i zwiedzić między innymi Siedowa - największy szkolny żaglowiec świata, tylko ciut krótszego Kruzenszterna, Cuauhtemoc- meksykański żaglowiec, na którym w portach nieustannie trwała fiesta, Tunas Samudera - malezyjski żaglowiec płynący w rejs dookoła świata, Dar Młodzieży - największy polski żaglowiec szkolny i wiele, wiele innych nie mniej okazałych jednostek. Pobyt w mieście etapowym to również niebywała okazja do bezpośredniego kontaktu z jego mieszkańcami oraz licznymi turystami, którzy w długich kolejkach ustawiają się do poszczególnych jednostek, chcąc je zwiedzić, zajrzeć pod pokład, zrobić sobie pamiątkowe zdjęcie przy kole sterowym lub przynajmniej zdobyć odcisk pieczątki jachtowej. Są to bardzo miłe i sympatyczne spotkania i nie ma znaczenia że po kilkaset razy trzeba odpowiadać z uśmiechem na te same pytania stemplując jednocześnie pieczęcią jachtową niezliczoną ilość pocztówek, albumów, folderów i karteczek a niekiedy w przypadku szczególnie zagorzałych miłośników żeglarstwa - przystawiając pieczątki na ich własnym ciele. Zlot to również bardzo spontaniczne i kolorowe parady, z udziałem wszystkich uczestniczącym w nim załóg, podziwiane i oklaskiwane podczas przemarszu przez miasto przez wielotysięczne tłumy kibiców.
Na tle tak wielu wspaniałych żaglowców - wypielęgnowanych, wychuchanych i w sposób szczególny przygotowanych do udziału w zlocie, nasz jacht przypominał nieco ubogiego kopciuszka. Pływając przez wiele sezonów w rejsach stażowo-szkoleniowych zdążył się przez 26 lat swego pracowitego życia nieco postarzeć i wyeksploatować. Trochę niedoinwestowany i oczekujący ciągle na niezbędny kapitalny remont, nie miał zbyt wielu szans w sportowej rywalizacji z jednostkami specjalnie przygotowanymi do udziału w zlocie. Mimo to, w początkowej fazie regat, udało nam się plasować na trzecim miejscu w swej klasie a na mecie pierwszego etapu pozostawić kilka jednostek za rufą. Niestety w drugiej części regat, podczas której w panowały nieco trudniejsze warunki pogodowe, jacht zaczęły prześladować liczne awarie osprzętu, co zmusiło nas do zwolnienia i oszczędzania jednostki a w końcowej fazie regat do konieczności wycofania się z udziału w wyścigu -szkoda.
Udział naszej integracyjnej załogi był chyba pierwszym tego typu wydarzeniem w historii uczestnictwa polskich załóg w zlocie. W tegorocznym The Tall Ships' Races oprócz nas, jedynie Brytyjczycy na żaglowcu Lord Nelson mieli na swym pokładzie załogę składającą się z osób sprawnych i niepełnosprawnych. W tej nieoficjalnej rywalizacji byliśmy chyba górą - procentowo nasza załoga posiadła w swych szeregach więcej osób niepełnosprawnych, my pokonaliśmy całą trasę tym samym składem załogi podczas gdy na Nelsonie przynajmniej dwukrotnie podczas zlotu wymieniano załogę, oni mieli do dyspozycji w pełni przystosowany żaglowiec, my pokonaliśmy całą trasę na seryjnej, nieprzystosowanej łódce - jest powód do zadowolenia.
Udział polskiej załogi integracyjnej w zlocie, przez wiele miesięcy przygotowywany przez nasz Klub, mógł dojść do skutku dzięki finansowej i rzeczowej pomocy udzielonej nam przez: Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych, Fundusz Inicjatyw Obywatelskich, Polski Związek Sportu Niepełnosprawnych START, Miasto Stołeczne Warszawa, firmę Karelia - wszystkim wymienionym serdecznie dziękujemy.
Na koniec dwa zaproszenia - po pierwsze wszystkich niepełnosprawnych chętnych do udziału w organizowanych przez nas rejsach morskich prosimy o kontakt, być może uda nam się spełnić wasze marzenia, po drugie zapraszamy do galerii, w której znajduje się trochę zdjęć ze zlotu, jak również fotki z poprzednich naszych rejsów - zapraszamy.
Krzysztof Kwapiszewski
Autorzy zdjęć z The Tall Ships' Races 2007:
Krzysztof Paterka
Krzysztof Kwapiszewski,
Karolina Stanaszek
Michał Mrowiński
Mikołaj Trybusiewicz.
Olga Kowaluk,