W mocno ograniczonym składzie osobowym udał się nasz zespół na Śląsk, na mecze z Unią Kosztowy. Zagraniczny wyjazd na zawody szermiercze, studia oraz sprawy rodzinne spowodowały, że tym razem ciężar gry i odpowiedzialność za osiągnięty wynik po części spoczął na barkach tych zawodników, którzy rzadziej wychodzą w pierwszej piątce naszego zespołu.
W meczu rozgrywanym w sobotę wystąpił jeszcze nasz podstawowy center -Tadeusz Księżpolski, w niedzielę o panowanie pod obiema tablicami walczyć musieli i to z niemałym powodzeniem, Maciej Banaszek i Darek Zaorski. Nieco inna rola przypadła tym razem naszym niższym zawodnikom – Witkowi Miszteli, Radkowi Ratkiewiczowi, Grzegorzowi Papisowi i Tomkowi Sienickiemu, którzy przy wymuszonej zmianie taktyki gry, w większym stopniu musieli angażować się w bezpośrednią walkę podkoszową. Przebieg obu spotkań dobitnie wykazał, że nawet w tym nieco zmienionym osobowo składzie, nasz zespół w pełni potrafi kontrolować rozwój gry na boisku. Gospodarze, mimo ambitnych starań, dwukrotnie ulegli naszej drużynie 38:61 (11:13, 4:16,10:14, 13:18) oraz 33:57 (11:14,4:16,8:11,10:16) i nadal pozostają na ostatnim miejscu w tabeli
W rozegranych meczach punkty dla naszego zespołu zdobyli: W. Misztela – 8 i 16, T. Sienicki – 0 i 2, R. Ratkiewicz 6 i 9, G. Papis – 10 i 6, M. Banaszek – 5 i 18, D. Zaorski – 5 i 6 oraz w sobotę T. Księżpolski – 27.
Dwa odniesione zwycięstwa umocniły naszą pozycję na szczycie tabeli i tylko trudny do wyobrażenia kataklizm mógłby dokonać w tym zakresie jakichkolwiek zmian. W dwóch pozostałych pojedynkach ligowych obeszło się bez niespodzianek – Rzeszów na swoim parkiecie dwukrotnie pokonał Konstancin, z nawiązką tym samym rewanżując się za porażki poniesione wiosną, a Łódź również dwukrotnie pokonała Wrocław. Do zakończenia rundy zasadniczej pozostały jeszcze dwie pełne kolejki, oraz kilka zaległych spotkań z udziałem Konstancina. Nam pozostał jeszcze wyjazdowy pojedynek z Konstancinem (ostateczna data meczów w trakcie ustalania), zaś w przedostatni weekend października będziemy gościć na swoim parkiecie zawodników z Wrocławia.